Zakopane dzień 4,
Jesteśmy trochę zmęczeni, ponieważ dziś odwiedziliśmy stok
pod „Nosalem” dwukrotnie. Zjeżdżają już wszyscy. Niektórzy chłopcy urządzają
sobie nawet wyścigi. Bardzo podobała nam się wieczorna wyprawa na stok,
ponieważ było tam niewielu zjeżdżających. Uznaliśmy, że dosyć zjeżdżania na
oślich łączkach i jutro ruszamy do Suchego, aby tam sprawdzić swoje
umiejętności na prawie kilometrowej trasie. Okropność, dzisiaj w pokojach
przeprowadzono gruntowne porządki!!! I po co to?! Przecież jutro i tak będzie
bałagan. Wszyscy zdrowi. Poważniejszych kontuzji brak. Autorami dzisiejszej
relacji jest brygada Asów.
„Dzisiaj niektórzy z nas po raz pierwszy zjechali z samej
góry. Wydawało mi się, że zgubiłem buty narciarskie, ale w drodze powrotnej
odnalazły się w autokarze. Po nartach ucieszyłem się, bo na kolację były
racuchy.”
Adrian Bączkowski
„Dzisiaj była dodatnia temperatura. Była ona przyjemna do
jazdy na nartach. Dlatego byliśmy na stoku dwa razy.”
Wiktor Narkun
„Dzisiaj idealnie jeździłem na nartach (ani jednego upadku).
Oskarżyli nas o jeżdżenie „na krechę” (nie oskarżyli, tylko skarcili za łamanie
zasad zachowania na stoku). Dzień był bardzo udany i ciekawy.”
Tymon Stryjakiewicz
„Dziś zjeżdżałem samodzielnie na nartach. Posprzątałem w
pokoju. Zjadłem śniadanie, obiad i kolację.”
Jędrek Studnicki
„Dziś oskarżyli nas o jeżdżenie „na krechę”. Na nartach
jeździło się świetnie.”
Kacper Wilk
Słońce nadal świeci. W południe temperatura na stoku 10
stopni, więc jest dobrze.
Pozdrawiamy,
Wakacjusze
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz